Moi drodzy, witam was serdecznie po taaaaa...................kiej przerwie. Ta dłuższa nieobecność spowodowana była głównie codziennością życia prywatnego i niespodziewanymi zdarzeniami losu. Niestety nie obyło się bez problemów finansowych, chorób, stłuczki samochodowej oraz, co dla mnie najgorsze, z odejściem bliskiej mojemu sercu osoby, która była w moim życiu bardzo ważna.
To właśnie z tego ostatniego powodu zwyczajnie nie miałam ochoty i głowy do pisania. Nie znaczy to jednak, że nic nie robiłam. Wbrew pozorom to właśnie moja pasja, jaka są koraliki, pozwalała mi nie myśleć o problemach, zająć ręce i uciec do innej rzeczywistości.
Na szczęście już wszystko pomalutku się stabilizuję i moja codzienność wraca do jako takiej normalności. A skoro powoli wychodzę na prostą, to postanowiłam wam pokazać co przez ten czas zrobiłam.
Na pewno pamiętacie naszyjnik
"Magia zmysłów" , otóż tak bardzo spodobał mi się efekt końcowy, że postanowiłam dorobić do kompletu kolczyki. A oto skutki moich poczynań.