niedziela, 12 maja 2013

Dla odmiany soutache

     Już ponad rok miną odkąd opublikowałam ostatniego "sutaszowego" posta. Przyznam, że biżuteria wykonywana tą techniką jest wyjątkowa i bardzo mi się podoba. Sama jednak nie często robię sutaszowe "biżutki". Wcale nie dlatego, że jest to technika czasochłonna czy trudna, bo to, ani trochę mnie nie zniechęca. Po prostu, moja miłość do wszelkich, koralikowych technik jest zdecydowanie i niepomiernie większa.
      Jak dotąd, w całej mojej biżuteryjnej karierze wykonałam tylko cztery pary sutaszowych kolczyków i na razie nie zamierzam porywać się na większe formy. Jednak mam nadzieję, że z czasem, zdobywając nowe umiejętności i coraz większa wprawę zacznę częściej pracować tą techniką. Tym czasem pochwalę się moją następną (piątą już :) ale nie ostatnią) parą kolczyków, którą wykonałam, jak zwykle, w mojej ulubionej, zielonej kolorystyce. A wygląda to mniej więcej tak.







piątek, 10 maja 2013

Garstka inspiracji

     Dziś podzielę się z Wami kompletem, do którego wykonania zainspirowały mnie prace IZZILAND - Izabelli Żurawskiej. Urzekające, koronkowe wzory koralikowych wisiorów zafascynowały mnie swoją lekkością i delikatnością.
     Co prawda, Iza używa, do swoich prac, koralików o nieco barwniejszej kolorystyce i niewątpliwie dużo bardziej, urokliwych kamieni takich jak np.: przepiękne labradoryt, które należą chyba do jej ulubionych. Jednak ja postawiłam na jednolitą kolorystykę, przede wszystkim dlatego, że nie chodziło mi o zrobienie jakiegoś klona cudzych prac, a raczej o wykonanie czegoś swojego na ich podobieństwo. Z resztą oceńcie sami z jakim skutkiem mi to wyszło, wydaję mi się, że nie jest znowu tak najgorzej :) Dlatego postanowiłam, w ostatniej chwili, że zgłoszę komplecik do wyzwań w Kreatywnym Kufrze.
     Pewnikiem i tak nie wygrają, ale co tam :) zawsze to jakaś promocja bloga :)