We wczorajszym poście wspomniałam o naszyjniku ze sznurka lnianego. Otóż kiedy robiłam zakupy w jednej z "moich" pasmanterii wpadł mi w oko duuuuuży guzik z kokosa. Jak tylko go ujrzałam od razu pojawił się pomysł na naszyjnik, wiec niewiele myśląc zakupiłam guziorka i zaraz po powrocie do domu przystąpiłam do pracy. Na początku myślałam, że pójdzie szybko, łatwo i przyjemnie, ale niestety przewlekanie sznurka okazało się zajęciem na całe popołudnie i zahaczyło jeszcze o następny dzień. Zapewne poszło by mi prościej gdybym dała metalowe zakończenia ale tego właśnie chciałam uniknąć. Ponieważ zależało mi na naturalnym zapięciu to nie mogłam pociąć sznurka i musiałam go przewlekać w jednym (bardzo długaśnym) kawałku, który na domiar złego ciągle się plątał, supłał i miętolił. A jak wreszcie udało mi się skończyć naszyjnik to wygląd końcowy minął się nieco z moim wyobrażeniem. Nie to żebym była bardzo niezadowolona z efektu, ale tak jakby coś nie gra i sama nie wiem co w zasadzie jest nie tak, po prostu to nie do końca to o co mi chodziło.
Czy czasem nie macie wrażenia, że niby wszystko jest O.K. , a jednak coś nie gra i sami nie wiecie co? No to właśnie o coś takiego mi chodzi. Z resztą sami ocenicie.
Naszyjnik wykonałam tylko i wyłącznie z elementów naturalnych, kokosa i bielonego sznurka lnianego, jego całkowita długość to 49 cm.
Zawsze powtarzam, że pierwszy pomysł jest najlepszy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i udział w Candy!
Będę tu jeszcze zaglądała jak to kobieta lubiąca "świecidełka"... ;-)
i jeszcze jedno zrezygnuj z weryfikacji obrazkowej... to masakra dla komentujących!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz i za radę co do ich zamieszczania. Szczerze mówiąc nie myślałam, że można tą opcję wyłączyć. Ja również uważam, że taka weryfikacja utrudnia sprawę komentującym. Zaznaczyłam właściwą opcję i mam nadzieję, że już wszystko będzie jak należy. Do odwiedzin oczywiście zapraszam i jest mi zawsze bardzo miło jak ktoś zagląda tu częściej niż raz. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOd zawsze wiedziałam, że naturalne naszyjniki są najładniejsze:) Ten mówi sam przez siebie! Jest cudowny!
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych i będę zaglądać! Pozdrawiam!
Kocham takie naturalne połączenie:)
OdpowiedzUsuń